Na początek dziękuję bardzo za wszystkie komentarze.
Jest mi niezmiernie miło, że chcecie mnie odwiedzać, oglądać to co tworzę i dzielić się dobrym słowem. To nie tylko miłe ale też motywujące do pracy. I piszę to jak najbardziej poważnie, nie ma tu żadnego ,,słodzenia,,. To mój blog, moja galeria ale upubliczniając ją czuję się w pewien sposób zobowiązana do pilnowania tego, żeby odwiedzający to miejsce mieli co oglądać i chcieli tu wracać.
Mnie też ciągnie do poznanych blogów, zaglądam jak tylko ,,wrzucicie,, coś nowego. No i muszę się przyznać, że nadal łażę po internecie...chociaż mocno to szwendanie ograniczyłam.
A teraz o moich dokonaniach:
Zawzięłam się i zrobiłam! Trzy ikony za jednym podejściem.
Została mi jeszcze jedna deska ale na niej powstanie anioł, bo ostatnia Bozia wydaje mi się ,,wymęczona,,.
Malowałam wg. wizerunku Matki Boskiej Nieustającej Pomocy.
A teraz przede mną kolejne wyzwanie. Tym razem z zupełnie innej ,,półki,,
Chcę zgłosić moje zwierzaki do konkursu u Jasnej. Temat: przyjaźń psa z kotem.
Trzeba wysłać zdjęcie z... DYMKAMI...???
W życiu nie zrobiłam żadnego dymka na zdjęciu....:(
Zachwycam się Twoimi ikonami bezustannie. Piekne są.
OdpowiedzUsuńZ dymkami nie pomogę, bo też takich nie robiłam ale obiecuję trzymać kciuki za udany występ w konkursie.
Dziękuję za zachwyty :)
UsuńA dymki pokonałam! Moja córka miała ubaw, podobno w jakiś pokraczny sposób je robiłam. Ja nie chciałam pomocy a ona wisiała mi za plecami i rżała... No i co...ale zrobiłam. Dumna jestem jak nie wiem co!
a ja czekam na maki i babeczki z kapeluszami :) bardzo mi się podobają i czasami sobie je oglądam - tak żeby nacieszyć oko :)
OdpowiedzUsuńMnie tez blog motywuje do działania, robienia i realizowania się :)
Stworzyła się tutaj fajna grupa i czasami łapie sie na tym, że gdy umieszczę post siedzę i czekam na pierwsze komentarze :)