Wracam do ,,obiegu,,.
Przynajmniej takie jest założenie...
Długo mnie nie było, wystarczająco długo żeby teraz nie wiedzieć, gdzie oczy podziać przed paroma osobami, wobec których mam jeszcze zobowiązania...
Cóż- czasem nie można inaczej, tylko trzeba zostawić część walizek i tobołów w przechowalni, bo zwyczajnie nie da rady się wszystkiego udźwignąć.
Ale teraz jestem.
I trzeba zacząć zbierać ten pozostawiony bagaż.
Tylko tyle mam na usprawiedliwienie.
Oczywiście trzeba być straszną, wredną paskudą, żeby tak bez słowa zniknąć.
No jestem,wiem....
No jestem,wiem....
Ale nie sądziłam, że to zniknięcie tak długo będzie trwało.
Dziękuję za troskę wszystkim, którzy niepokoili się o mój los.
To bardzo miłe,budujące i niesamowite...
Przepraszam, że nie odpisywałam na wszystkie maile i komentarze ale jedynym tego powodem była albo moja rzadka obecność przy komputerze albo totalna niemoc.
Głownie ducha. A co za tym przeważnie idzie - i ciała.
Teraz ma być już tylko lepiej. W związku z czym chciałabym RUSZYĆ Z KOPYTA.
Ale aż tak dobrze, to pewnie nie będzie.
Dlatego powolutku, małymi kroczkami ....ale jednak DO PRZODU.
Teraz ma być już tylko lepiej. W związku z czym chciałabym RUSZYĆ Z KOPYTA.
Ale aż tak dobrze, to pewnie nie będzie.
Dlatego powolutku, małymi kroczkami ....ale jednak DO PRZODU.
Wszystkim życzę w Nowym Roku tego co NAJLEPSZE.
Pozdrawiam.
To cudownie że znowu jesteś - brakowało mi Ciebie :) i Twoich aniołów :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
Witam ponownie :). Miło ,,słyszeć,, coś takiego...
UsuńJa również pozdrawiam.
Matko jedyna, kogo moje oczy widzą? Fajnie, że jesteś. Najlepszego w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńNo jestem, jestem. I mam nadzieję, że już nie będę znikać. Wszystkiego dobrego!
Usuńale się ucieszyłam! wrednie myslałam, to fakt, ale dobrze, ze już jesteś:)
OdpowiedzUsuńJa sama o sobie wrednie myślałam! Pozdrawiam i cieszę się, ze się cieszysz :)))
Usuńjakiś czas temu właśnie zatsanawiałąm sie gdzie zniknęłaś i gdzie Twoje obray :) miło że jesteś :) a co do tekstu o byciu szczęśliwą niedawno podjęłam podobną decyzję ;)
OdpowiedzUsuńJa zniknęłam, fakt ale obrazów trochę przybyło. Spróbuję pokazywać po trochu co robiłam jak mnie nie było. A co do szczęścia- jestem zdeterminowana i MA BYĆ!!!
UsuńJa tam ani przez chwile nie myslalam wrednie, tylko sie zamartwialam ;)
OdpowiedzUsuńA teraz juz nie musze. I sie ciesze. I nie znikaj wiecej, bo poumieramy z tesknoty. :)))
No jednak jestem podła...narażając Ciebie na martwienie się....I jak na razie nie mam zamiaru znikać. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńNajważniejsze, że żyjesz, a reszta... co tam reszta.
OdpowiedzUsuńNajlepszego w Nowym Roku.
Ola.
Żyję, żyję...na szczęście. I masz rację- to najważniejsze.
UsuńTobie również Olu życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.
:-))))))))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńJaki uśmiech! :))))))))))))))) Pozdrawiam!
UsuńNajlepszego... i jak wiesz ja też wrednie nie myślałam ;)
OdpowiedzUsuńI sobie narysuj Q..a to szczęście i patrz na nie i bądź szczęśliwa :)))))
Nawzajem! A jak trzeba będzie to faktycznie- narysuję sobie takie szczęście.....!!!....że mi kartek i kredek zabraknie już w połowie! O!
UsuńNareszcie :))))))
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego !!!!!!!
Witaj ponownie imienniczko. Pozdrawiam ciepło i Tobie również wszystkiego dobrego!
Usuń:-))))
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego !!!
Hej! Dziękuję i nawzajem- wszystkiego NAJ...NAJ...
UsuńNawet nie wiesz jak się cieszę. Bardzo lubię Cię czytać. Może poza działalnością plastyczną zaistniejesz literacko?
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że trochę się wyprostowało. Na układy nie ma rady, a na to co nam niesie życie, niekoniecznie.
Ruszaj po woli albo z kopyta, tak jak chcesz, życzę Ci samych szczęśliwości w nowym roku.
Ta mała jędza z Muminków niech Cię podkręca. Nie lubię jej, bo mam chyba wszystkie jej wady.
Pozdrówki.
Oj, nie wywołuj wilka z lasu...sama czasem miałam takie zapędy, żeby pisać więcej...Ja również życzę Tobie wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.
UsuńOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO!!!!! Jak miło:)))) Witaj, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMiło, że miło :). Witaj.
UsuńNajważniejsze, że znów jesteś i ból duszy nieco zelżał. Fajnie.
OdpowiedzUsuńJestem, i chciałabym zostać. Ale ten ból duszy...jakby nie wystarczyło, że czasem (coraz, kurcze częściej) ta ,,fizyczna,, reszta boli???
UsuńAle fajnie, że wróciłaś. Ja też na 'chwilę' zniknęłam i mam nadzieję na rychły powrót na łono bloggera :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie - jakoś te ,,chwilki,, trochę się wydłużyły...WRACAJ!!!
UsuńJak miło znowu Ciebie widzieć i czytać:))Porywam cytat i zrobię sobie tabliczkę .........takie małe postanowienie noworoczne;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego naj,naj w Nowym Roku!!!
Witam. Cytat rąbnęłam od kogoś Fb, ale jest tak fajny, że nie mogłam się oprzeć. Tobie również życzę wszystkiego NAJ...NAJ.. w Nowym Roku.
UsuńA ładnie to tak było telefonu ode mnie nie odebrać? No design widzę nowy. Z tym szczęściem dobre podejście:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
No i teraz chyba obraziła się na mnie Filiżanka za jeden nieodebrany telefon...:(((( Trzeba będzie się tłumaczyć...I TAK CIĘ LUBIĘ CZERWONA FILIŻANKO!!! Chociaż czasem się Ciebie boję ....:))))
UsuńNo wreszcie jesteś!!!!!!!!!!Przeróżne mysli błąkały się po glowie, ale super, że jest ok !!!Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńIt was very useful for me. Keep sharing such ideas in the future as well. This was actually what I was looking for, and I am glad to came here! Thanks for sharing the such information with us.
OdpowiedzUsuń