poniedziałek, 6 stycznia 2014

Filip z konopi z choinki urwany....

Wracam do ,,obiegu,,.
Przynajmniej takie jest założenie...

Długo mnie nie było, wystarczająco długo żeby teraz nie wiedzieć, gdzie oczy podziać przed paroma osobami, wobec których mam jeszcze zobowiązania...
Cóż- czasem nie można inaczej, tylko trzeba zostawić część walizek i tobołów w przechowalni, bo zwyczajnie nie da rady się wszystkiego udźwignąć. 
Ale teraz jestem. 
I trzeba zacząć zbierać ten pozostawiony bagaż.

Tylko  tyle mam na usprawiedliwienie.
 Oczywiście trzeba być straszną, wredną paskudą, żeby tak bez słowa zniknąć.
No jestem,wiem....
Ale nie sądziłam, że to zniknięcie tak długo będzie trwało.

Dziękuję za troskę wszystkim, którzy niepokoili się o mój los. 
To bardzo miłe,budujące i niesamowite...
Przepraszam, że nie odpisywałam na wszystkie maile i komentarze ale jedynym tego powodem była albo moja rzadka obecność przy komputerze albo totalna niemoc.
 Głownie ducha. A co za tym przeważnie idzie - i ciała.

Teraz ma być już tylko lepiej. W związku z czym chciałabym RUSZYĆ Z KOPYTA.
Ale aż tak dobrze, to pewnie nie będzie.
Dlatego powolutku, małymi kroczkami ....ale jednak DO PRZODU.


Wszystkim życzę w Nowym Roku tego co NAJLEPSZE.
Pozdrawiam.






34 komentarze:

  1. To cudownie że znowu jesteś - brakowało mi Ciebie :) i Twoich aniołów :)
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam ponownie :). Miło ,,słyszeć,, coś takiego...
      Ja również pozdrawiam.

      Usuń
  2. Matko jedyna, kogo moje oczy widzą? Fajnie, że jesteś. Najlepszego w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jestem, jestem. I mam nadzieję, że już nie będę znikać. Wszystkiego dobrego!

      Usuń
  3. ale się ucieszyłam! wrednie myslałam, to fakt, ale dobrze, ze już jesteś:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sama o sobie wrednie myślałam! Pozdrawiam i cieszę się, ze się cieszysz :)))

      Usuń
  4. jakiś czas temu właśnie zatsanawiałąm sie gdzie zniknęłaś i gdzie Twoje obray :) miło że jesteś :) a co do tekstu o byciu szczęśliwą niedawno podjęłam podobną decyzję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zniknęłam, fakt ale obrazów trochę przybyło. Spróbuję pokazywać po trochu co robiłam jak mnie nie było. A co do szczęścia- jestem zdeterminowana i MA BYĆ!!!

      Usuń
  5. Ja tam ani przez chwile nie myslalam wrednie, tylko sie zamartwialam ;)
    A teraz juz nie musze. I sie ciesze. I nie znikaj wiecej, bo poumieramy z tesknoty. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jednak jestem podła...narażając Ciebie na martwienie się....I jak na razie nie mam zamiaru znikać. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  6. Najważniejsze, że żyjesz, a reszta... co tam reszta.
    Najlepszego w Nowym Roku.
    Ola.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żyję, żyję...na szczęście. I masz rację- to najważniejsze.
      Tobie również Olu życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.

      Usuń
  7. :-))))))))))))))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  8. Najlepszego... i jak wiesz ja też wrednie nie myślałam ;)
    I sobie narysuj Q..a to szczęście i patrz na nie i bądź szczęśliwa :)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawzajem! A jak trzeba będzie to faktycznie- narysuję sobie takie szczęście.....!!!....że mi kartek i kredek zabraknie już w połowie! O!

      Usuń
  9. Nareszcie :))))))
    Wszystkiego dobrego !!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj ponownie imienniczko. Pozdrawiam ciepło i Tobie również wszystkiego dobrego!

      Usuń
  10. :-))))
    Wszystkiego najlepszego !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej! Dziękuję i nawzajem- wszystkiego NAJ...NAJ...

      Usuń
  11. Nawet nie wiesz jak się cieszę. Bardzo lubię Cię czytać. Może poza działalnością plastyczną zaistniejesz literacko?
    Mam nadzieję, że trochę się wyprostowało. Na układy nie ma rady, a na to co nam niesie życie, niekoniecznie.
    Ruszaj po woli albo z kopyta, tak jak chcesz, życzę Ci samych szczęśliwości w nowym roku.
    Ta mała jędza z Muminków niech Cię podkręca. Nie lubię jej, bo mam chyba wszystkie jej wady.
    Pozdrówki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, nie wywołuj wilka z lasu...sama czasem miałam takie zapędy, żeby pisać więcej...Ja również życzę Tobie wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.

      Usuń
  12. OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO!!!!! Jak miło:)))) Witaj, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Najważniejsze, że znów jesteś i ból duszy nieco zelżał. Fajnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem, i chciałabym zostać. Ale ten ból duszy...jakby nie wystarczyło, że czasem (coraz, kurcze częściej) ta ,,fizyczna,, reszta boli???

      Usuń
  14. Ale fajnie, że wróciłaś. Ja też na 'chwilę' zniknęłam i mam nadzieję na rychły powrót na łono bloggera :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie - jakoś te ,,chwilki,, trochę się wydłużyły...WRACAJ!!!

      Usuń
  15. Jak miło znowu Ciebie widzieć i czytać:))Porywam cytat i zrobię sobie tabliczkę .........takie małe postanowienie noworoczne;)
    Wszystkiego naj,naj w Nowym Roku!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam. Cytat rąbnęłam od kogoś Fb, ale jest tak fajny, że nie mogłam się oprzeć. Tobie również życzę wszystkiego NAJ...NAJ.. w Nowym Roku.

      Usuń
  16. A ładnie to tak było telefonu ode mnie nie odebrać? No design widzę nowy. Z tym szczęściem dobre podejście:)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i teraz chyba obraziła się na mnie Filiżanka za jeden nieodebrany telefon...:(((( Trzeba będzie się tłumaczyć...I TAK CIĘ LUBIĘ CZERWONA FILIŻANKO!!! Chociaż czasem się Ciebie boję ....:))))

      Usuń
  17. No wreszcie jesteś!!!!!!!!!!Przeróżne mysli błąkały się po glowie, ale super, że jest ok !!!Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  18. It was very useful for me. Keep sharing such ideas in the future as well. This was actually what I was looking for, and I am glad to came here! Thanks for sharing the such information with us.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze.
Z góry przepraszam bo nie zawsze wystarcza mi czasu żeby na nie odpowiedzieć. Ale zapewniam,że wszystkie czytam uważnie.