niedziela, 12 stycznia 2014

Tuptusia bieg przez płotki...

Chociaż ,,bieg,, to zdecydowanie za mocne słowo.
,,To nawet nie jest trucht,, jak było w jednym  kabarecie .
Ja TUPTAM.
Dwa do przodu, trzy do tyłu.

Oj, ciężki ten mój powrót...ciężki.
Ciągle coś mi jest NIE TAK...
Ciągle coś bym zmieniała, poprawiała, poprawiała poprawione...
Powrót do obiegu to jedno, ale znaleźć się na odpowiednim torze to drugie. 
Tym bardziej, że najlepsze dla ,,obiegu,, byłoby trafić na te odpowiednie szyny.

Jak na razie to czuję się bardziej jakbym znalazła się na bieżni, plącząc się po niej od linii do linii, a do tego potykając się co chwilę o płotki.

To tak gwoli (przydługiego) wstępu, a żeby nie było, że stoję w miejscu i nic nie robię - to proszę:
prace, które powstały jakiś czas temu:


,,Portret,, wg. A.Modiglianiego

,,Zielone jabłuszko,,

,,Makowe lato,,

,,Kawiarenki,,

***
A tak na marginesie - czy w ogóle to pamiętacie:

TUPTUSIU W DROGĘ!
???
....daaaaaaaaaawno to było....

26 komentarzy:

  1. ostatnia najbardziej przypadła mi do gustu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta ostatnia to ,,Kawiarenki,,. Zaraz dodam tytuły do wszystkich.

      Usuń
  2. Cudne prace! Zwłaszcza te dwie w środku :) Życzę udanego powrotu :))) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki z życzenia. Obiecałam sobie ,,mocne postanowienie poprawy,, jeśli chodzi o powrót bloga i mam nadzieję, że wytrwam ...
      Pozdrawiam.

      Usuń
  3. Pamiętam wszystko bo uwielbiam Twoje prace.
    Powoli bez pośpiechu - będzie dobrze - trzymaj sie :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :))).
      A pytanie czy pamiętacie dotyczyło Tuptusia, być może niejasno wynikało to z tekstu, więc poprawiłam :)))

      Usuń
  4. No, zabij mnie - nie pamietam Tuptusia! Kto zacz? Tak to jest, kiedy sie znika na dlugi czas, szczegoly umykaja, a grzebac sie nie chce, zeby odnalezc Tuptusiowe jestestwo :)))
    Tesknilam za Twoimi pracami, za tymi eterycznymi kobietami, za charakterystycznymi pociagnieciami pedzla. Sliczne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tam! - Przecie nie o mnie i o nic z bloga chodzi z tym Tuptusiem!
      A z pochwały dzięki oczywiście.

      Usuń
  5. A mnie się zdjęcia nie otwierają, za wolny Internet...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :((((((((...no na to ja nic nie poradzę...
      Pozdrawiam

      Usuń
  6. Tuptusia też nie kojarzę, za to Twój pędzel i owszem. Dla mnie dwa pierwsze the best.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bo Tuptuś był bardzo dawno...Sama niewiele pamiętam, ale sądziłam ze parę osób jeszcze kojarzy. Pewnie za młoda jesteś.:)

      Usuń
  7. Uwielbiam Modiglianiego.... cudowny PORTRET!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Obraz KAWIARENKI i PORTRET jest niesamowity :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też nie kojarzę. od Modiglianiego zdecydowanie wolę Ciebie. On jest dla mnie za smutny. Zdecydowanie bliższe są Twoje pourywane koronki, przezłocenia, rozpływania i zawoalowanie. Jakoś mi przywołują ulubioną Pawlikowską- Jasnorzewską. Jesteś niezwykle wysublimowana i, w jej klimacie. To dziwne jak dla mnie, bo wolę czytać facetów i mocno stąpać po ziemi.
    Pozdrówki i trzymaj się na ile możesz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Normalnie się zaczerwieniłam...tak ładnie napisałaś :))) Dziękuję za miłe słowa.

      Usuń
  10. Wyśledziałam Tuptusia. Niesamowicie terapeutyczna bajka: http://roznosci-pamietnik.blogspot.com/2010/11/bajka-o-tuptusiu.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to brawo! Ale to nie ta bajka...wcześniej jeszcze był serial - kreskówka (chyba nasza rodzima, ale nic nie mogę znaleźć na ten temat) o żółwiu Tuptusiu i jego przygodach.

      Usuń
  11. Makowe lato i Kawiarenki cudeńko jak dla mnie, uwielbiam tą miękkość na Twoich obrazach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta ,,miękkość,, to nie moja zasługa....to akwarele są takie cudowne, że pozwalają uzyskać niesamowite efekty.
      Pozdrawiam

      Usuń
  12. Kawiarenki i makowa... oj jak ty to malujesz...

    OdpowiedzUsuń
  13. Podoba sie!! fajne, klimatyczne poruszające, dobry warsztat....lubie takie prace w których wyczuwalny jest polot i zaplatanie emocjonalne twórcy.Mówiąc zaplątanie... mam na mysli radosc z tworzenia.

    OdpowiedzUsuń
  14. Great article, Thanks for your great information, the content is quiet interesting. I will be waiting for your next post.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze.
Z góry przepraszam bo nie zawsze wystarcza mi czasu żeby na nie odpowiedzieć. Ale zapewniam,że wszystkie czytam uważnie.