niedziela, 20 stycznia 2013

Moja pierwsza wymianka

Na początek chcę się pochwalić. 
 Jakiś czas temu mój blog odwiedziła Julia, która tworzy przepiękną biżuterię i nie tylko. Bardzo ciepła i wrażliwa osoba.  Spodobały się Jej moje ikony, napisała do mnie, zapytała...a ja zaproponowałam wymianę.
I tak Julia otrzymała ikonę namalowaną specjalnie dla Niej - Jezusa z Przyjacielem .
 Ja poprosiłam o bransoletkę typu ,,pandorka,, a ponieważ Julia uparła się, że to za mało- stwierdziła że przygotuje jeszcze COŚ. COŚ nie dawało Jej spokoju, więc zaproponowała KONKRETNĄ RZECZ na co ja oczywiście bardzo chętnie przystałam. Co to będzie wiem, jak będzie wyglądało- jeszcze nie, ponieważ Julia wzięła dopiero ową RZECZ na warsztat. Jestem bardzo ciekawa efektu ale na to muszę jeszcze chwilkę poczekać.
 A bransoletkę dostałam JUŻ i jest piękna!
Julio bardzo, bardzo Ci dziękuję za czas jaki dla mnie poświęciłaś oraz za wszystkie pochwały i miłe słowa.  



Kwiat- broszka powstał jakiś czas temu z organdyny i resztek satynowej wstążki.
Wyprodukowałam wtedy za jednym zamachem kilka takich kwiatków w różnych wersjach kolorystycznych ale ostał mi się tylko ten jeden. Pozostałe poszły do ludzi.

Po troszku, małymi podejściami między malowaniem kończę zaczęte wcześniej ,,rękodzieła,,.
Wczorajsza praca to misz-masz wszystkiego. Najbliżej ukończenia są podkładki pod kubeczki, które wymagają tylko polakierowania. Kiedyś drogą przypadku stałam się posiadaczką ponad 150 płytek kuchennych (za jedyne 3 dychy :))), nadających się idealnie na podstawki. Większość już przerobiłam i trzeba będzie rozejrzeć się za kolejną partią.
A ponieważ od jakiegoś czasu choruję na jasne, spokojne kolory i biele,  powstały prościutkie podkładki w stylu vintage. Do zdobienia wykorzystałam silikonowe...stempelki...? Nie wiem nawet jak to się nazywa, a nabyłam owo cudo pod wpływem impulsu- bo może się kiedyś przyda...
I nie powiem, przydaje się, nawet mogę powiedzieć- fajna rzecz.





Dziękuję bardzo wszystkim za odwiedziny oraz komentarze i życzę miłej niedzieli.
Aaaaaaa!!!!! Jeszcze jedno!!!!!!!!!!!
 Moje zwierzaki bardzo proszą o głosy!
Zapraszam wszystkich do udziału w głosowaniu na najfajniejsze zdjęcie
w konkursie organizowanym przez Klub Kota Jasna 8
Sonda do głosowania ukaże się 21 stycznia.



12 komentarzy:

  1. Bransoletka bardzo piękna.
    I będe głosować bo już wczesniej zauważyłam to zdjęcie :)
    Miłej Niedzieli :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Beatko, bransoletka mi sie podoba, owszem, ale znana jestem z nienoszenia bizuterii, wszystko mi przeszkadza. Na dame to ja sie nie nadaje ;)
    Natomiast zachwycil mnie kwiat, ktory mozna uzyc niekoniecznie jako broszke. Jest cudny!!!
    Podstaweczki tez fajne.
    Jestem natomiast szczerze oczarowana Twoimi obrazami, piekne.
    Milej niedzieli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa:).
      Ja biżuterię uwielbiam choć do damy mi baaaaaardzo daleko... Jeśli coś mi się spodoba, albo mam coś nowego będę nosić ,,do bólu,, nawet jeśli nie koniecznie pasuje do reszty ,,wystroju,,.
      A co do kwiatka- masz rację. Nawet miałam wspomnieć w poście o tym jak może być uniwersalny. Ja noszę i do swetrów, i do bluzek latem, i do kapelusza... a można też przypiąć go do letniej torebki czy koszyka.

      Usuń
  3. Śliczna bransoletka, ale podstawki są extra, zawsze się przydają :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bransoletka bardzo ładna. lubię takie "gadżety"...a podstawki są po prostu urocze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama nie wiem ile mam takich babskich gadżetów...Witam nową znajomość:). Wieczorem zajrzę do Ciebie. Wczoraj pobieżnie zerknęłam i wiem że fajne rzeczy tworzysz. Podoba mi się ostatnia torebka.

      Usuń
    2. Dziękuję za dobre słowo..i serdecznie zapraszam :)

      Usuń
  5. Fantastyczne te podkładki. Powiedz mi kochana jak z trwałością takich wzorów. Gdyby tak np. przyozdobić kafle na ścianie w kuchni, zdałoby egzamin?
    Bransoleta super.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawiałam się kiedyś nad tym. Takie podkładki lakieruję wieeeeeeeeele razy lakierem akrylowym i spokojnie wytrzymują codzienne użytkowanie oraz delikatne ręczne mycie. Kafle na ścianie pewnie najlepiej byłoby zabezpieczyć jakimś mocniejszym, trwalszym lakierem. Choć z drugiej strony jeśli nie będą narażone na bezpośrednie i ciągłe działanie wody czy wilgoci to nic nie powinno się dziać. Jakieś trzy lata temu ozdobiłam dużą płytkę podłogową z terakoty, która stoi do dziś na baterii kuchennej, czyli zaraz za kranem. Nawet nie zalakierowałam jej jak należy,i muszę powiedzieć,że nie zniszczyła się wcale.

      Usuń
  6. Gratuluję wygranej! Wiesz, że byłaś moją faworytką :-) Swoje zwierzaki też wysłałam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Ale miałam niespodziankę z tym wyróżnieniem! To moje pierwsze wyzwanie i od razu wyróżnienie!. Bardzo się cieszę.
      Zobaczymy jak nasze zwierzaki wypadną :)

      Usuń

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze.
Z góry przepraszam bo nie zawsze wystarcza mi czasu żeby na nie odpowiedzieć. Ale zapewniam,że wszystkie czytam uważnie.