Co za wredny dzień!
Od rana mam parszywy humor, dół jakiś potworny.
Beczę bez powodu co chwilę i normalnie żyć się nie chce.
Dobrze, że już wieczór. Może jutro będzie lepiej...
Z tego smutku i żalu powstał anioł na starej desce:
,,Nostalgia anioła"
Muszę się jakoś pocieszyć, tylko jak?
Czym...?
Nienawidzę takich bezsensownych stanów.
Chyba się upiję.
O!
widzisz beatko? nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
OdpowiedzUsuńty masz swoje umiejętności a ja najwyżej poryczeć moge lub zaszyć się pod kołdrą...
Beata, lepiej pochlon tabliczke czekolady, zamiast sie upijac. Humor Ci sie poprawi.
OdpowiedzUsuńNie słuchaj, upij się! Obraz wyszedł boski, masz prawo odreagować. Ale teraz wiesz po co spływa na artystę taka nostalgia, przecież w innym stanie nie wyszedłby ten obraz właśnie taki!
OdpowiedzUsuńTo na 100% "chandra cholerna" ^^)
OdpowiedzUsuńCYTUJĘ, żeby nie było ;)
:***
Nie upijaj się, bo jutro kac będzie Cię męczył ;)i dzień będzie jeszcze gorszy....lepsza czekolada...no albo lody, też pomagają. Swoją drogą, chandra jak najbardziej twórcza ;)
OdpowiedzUsuńUpij się , przynajmniej kaca będziesz miała :-)))
OdpowiedzUsuńA ja myślę że z lampką dobrego wina poserfuj po blogach!
OdpowiedzUsuńEee, wiesz co po prostu wybierz to co dla Ciebie najlepsze - nie życzę takich stanów za często ale efekt malarski mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny anioł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
G
Ja taki stan mam od początku lutego. Nic tylko wyć, i nie mam w co ten stan włożyć. Ty chociaż masz talent - nie zostałaś z tym stanem sama :-(
OdpowiedzUsuńSmutku precz!!!!Anioł piękny i bardzo mi kogoś przypomina.BARDZO!
OdpowiedzUsuńnie warto płakać i się smucić,popatrz jak piękny Anioł powstał to juz jeden powód do radości masz. uśmiechnij się lepiej :)
OdpowiedzUsuńZachwycam się Aniołem!!!!Witaj w klubie:)Pozdrowionka cieplutkie:)))Będzie dobrze:))))
OdpowiedzUsuńWidać, że tak musiało być, żeby stworzyć takie cudo. Mnie się podoba niezwykle.
OdpowiedzUsuńJa też dzisiaj miałam jazdę i wszystkie filce zchraniłam przez naćpanego sąsiada z jazdą. Co cóż dał do wiwatu nie tylko mnie. Co prawda nie ryczałam, ale chętnie dałaby w ...
Jak tam pralka?
Pozdrówki.
To dla rozrywki zapraszam na mój mini-konkurs: http://jocart-pracownia.blogspot.com/2013/02/co-to-jest.html
OdpowiedzUsuńMoże się choć troszeczkę rozerwiesz :))
Jeżeli na Ciebie tak działa chandra,to ja jestem w rozterce,bo z jednej strony życzę jak najlepszego humorku,a z drugiej,jeżeli pod jej wpływem powstają takie cuda,to nie wiem.....Ale już niedługo przyjdzie wiosna i będzie się chciało żyć,jeszcze tylko troszkę,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGdyby nie łezki, anioł nie byłby tak piękny:)
OdpowiedzUsuńja myślę, że czujesz się tak dlatego, bo dzięki temu stworzyłaś tak wspaniałego anioła, bez tego by go nie było, a on widocznie potrzebowała zejść na ziemię, ktoś go potrzebuje! Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło!
OdpowiedzUsuńPicie nic nie pomoże, no chyba, że w tym stanie stworzysz znów coś wspaniałego:) jak tak będzie to pochwal się;))
Mam nadzieję, że dzisiaj już jest lepsze samopoczucie, anioł smutny ale piękny:)
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam! Doły są po to, żeby istniały góry :) Trzymam kciuki, żeby dobry humor szybko wrócił! A życie mnie nauczyło, żeby w każdej sytuacji doszukiwać sie jasnych stron i cieszyć się z tego co w życiu najważniejsze. Anioł jak zwykle piękny! Pozdrawiam ciepło! S.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
OdpowiedzUsuńAnioł nostalgiczny.... piękny. Mam nadzieję,że po chandrze nie ma już ani śladu:)
OdpowiedzUsuńJak powstaje tak cudne dzieło, to zastanawiam się czego życzyć? :):):)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na Candy, Pozdrawiam :)
Anioł przepiękny, jak tytuł głosi pełe nostalgi
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko mnie męczy zły nastrój.Ty to chociaż anioła "strzeliłaś "a ja??/ja chcę do domu!!!!
OdpowiedzUsuńchciała bym aby na mnie tak działała chandra, by móc tworzyć tak piękne rzeczy....śliczny ten anioł.
OdpowiedzUsuń