Wreszcie prognozy się sprawdziły
i dziś słonko ogrzewało spragnioną ciepła i światła ziemię.
Jeszcze przykrytą gdzieniegdzie śniegiem,
ale dzień czy dwa takiej pogody i po bieli nie będzie śladu.
Chociaż trudno nazwać bielą to co zostało po zimie.
Widok szaroburej ziemi, zgniecionej trawy i potarganych roślin
jest raczej lekko ponury.
Ale to jak wiemy chwilowe, wszyscy już w wyobraźni
widzimy budzącą się do życia zieleń.
Jeszcze chwilkę, jeszcze troszeczkę...
I stanie się Wiosna.
W moim ogrodzie jeszcze nie widać życia.
Na pewno pod resztami śniegu są już przebiśniegi, za nimi pokażą się krokusy, pierwiosnki, potem tulipany.
I oczywiście forsycja.
Mam swój sprawdzony sposób na to żeby wiosna zagościła wcześniej na moim stole lub parapecie.
Wystarczy już teraz przynieść bukiet brzozowych gałązek, a za tydzień- dwa pokażą się na nich delikatne jasno zielone listki. Robię tak od lat.
Ponieważ mam swój własny las nie przynoszę bukietu tylko całe naręcza gałęzi.
Flakony ustawiam w różnych miejscach domu.
Puki co - nic jeszcze nie kwitnie ani się nie zieleni.
Dlatego ,,zakwitłam kwiatki,, sama:
Zdjęcia kiepskie, bo nie dosyć, że światło nie takie, to jeszcze organdyna jest lekko połyskująca i za nic nie można złapać prawdziwych kolorów.
Popełniłam też ,,Wiosnę,, po raz drugi;
1.30 - może by tak już udać się już na spoczynek...?
Pasowałoby trochę pospać.
Z braku kwiatkow wszelakich w naturze, przyjemnie ucieszyc oczy chocby organdynowymi.
OdpowiedzUsuńWiosna piękna, a kwiaty nawet letnie, nie tylko wiosenne :) od razu robi się cieplej :)
OdpowiedzUsuńU mnie wiosna już przyszła, na balkonie wykluła się kocimiętka - przetrwała zimę w doniczkach i wychodzi na słoneczko :)
pięknie :)
OdpowiedzUsuńCudne te Twoje wiosenki...
OdpowiedzUsuńWiosna, wiosna ah to ty ,wspanaiałe kwiaty i ikona, piękne kolory, cudowne połaczenie. pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBeatko. Jesteś wszechstronnie utalentowana. Kwiaty z organdyny piękne. Kolory rewelacyjne. A obrazek cudo jak zwykle.
OdpowiedzUsuńNie ma to jak wiosna :)
OdpowiedzUsuńWiosna i ciepło u nas nareszcie :-)))
OdpowiedzUsuńWiosna! Aż chce się żyć!
OdpowiedzUsuńwiosna wiosna, wiosna ah to ty! - śpiewał GRechuta. Może i ja wybiore się na bazie...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
No pieknie zakwitły u Ciebie kwiaty! :))
OdpowiedzUsuńA pani Wiosna bardzo ponętna. ;) Wygląda jak malowana na jedwabiu.
Pozdrawiam
Ewa
pozdrawiam i zapraszam
OdpowiedzUsuńTy to jednak zdolna jesteś od razu widać duszę artystyczną i dopasować się potrafisz do każdego tematu :) broszki bardzo fajne, do opaski na głowę bym je wpięła
OdpowiedzUsuńakwarela tradycyjnie boska
pozdrawiam Cię serdecznie
Aga z otwartaszuflada.blogspot.com
Kochana! Wiosenne czarowanie Tobie wychodzi uroczo. obraz znowu mnie powalił. Maluj i pokazuj, może i ja się czegoś od Ciebie nauczę.:)))
OdpowiedzUsuńWiosnę nie tylko widać ale i czuć. Także w kościach, bo jesteśmy właśnie po pierwszych pracach porządkowych po zimie. Prace śliczne, a szczególnie te Twoje akwarelki. Pozdrawiamy wiosennie :-)
OdpowiedzUsuńPrace piękne, PANI WIOSNA śliczna.Pozdrawiam Maria 51.
OdpowiedzUsuńPiękne kwiatki "zakwitłaś" :)) Fajnie masz, że masz swój własny las i swoją własną wiosnę w domu - niech się gałęzi, zieleni i kwitnie w każdym kącie! ;)
OdpowiedzUsuńświetnie zakwitłaś kwiatki :) obraz piękny
OdpowiedzUsuńWiosna niesamowicie apetyczna i utęskniona.
OdpowiedzUsuńU mnie już trzeci dzień gości, niestety od jutra zapowiadają powrót zimy.
Twoje kwiatki znacznie bardziej podobają mi się, niż te w baźkach brzozowych.
Uwielbiam przytulać się do brzozy i podziwiać ją w każdej porze roku. Jednak jest to na wiosnę miłość nie odwzajemniona. Pyłki tej cudowności porażają moje płuca z siłą tornada. Już przygotowuję się codziennych spotkań z alerteciem a w momencie najsilniejszego pylenia odstawić wszystkie owoce pestkowe. Na szczęście mój obecny futerkowy mnie nie uczula.
Pozdrówki.
Uwielbiam twoje malarstwo a broszki tez niczego sobie !!!! :)
OdpowiedzUsuńMoc slonecznych usmiechow sle !
U mnie już kwiaty kwitna- przeslę wirtualnie kilka dla Ciebie. Czy my w końcu jesteśmy co do czego umówione??/, bo zamilkłaś i nie wiem co dalej??Buziam
OdpowiedzUsuń