Oczywiście pada deszcz...
Wczoraj było nawet słonecznie, dziś też całkiem względnie,
za to jutro, kiedy ja szykuję się do pracy zarobkowej oczywiście będzie padać.
Przed wieczorem zagrzmiało i sypnęło grubymi kroplami, i teraz też co chwilę deszcz stuka w szyby.
No cóż...kolejna lekcja pokory i cierpliwości...
Jest takie powiedzenie- ,,Jeśli chcesz rozśmieszyć Pana Boga, powiedz mu o swoich planach."
Właśnie...
Widocznie teraz są ważniejsze sprawy od mojego kurczącego się budżetu.
Na przykład to, że przyroda musi nadgonić stracony przez przydługą zimę czas.
Trawa chce się zielenić, drzewa chcą się zielenić i kwitnąć...
Moja babcia mawiała, że jak na wiosnę zagrzmi to ziemia się ,,zruszy" i wszystko zacznie rosnąć.
No i tak jest. U nas pierwsza burza była już parę dni temu, a po ostatnich deszczach, które tak paskudnie krzyżują mi plany, na prawdę momentalnie zrobiło się zielono, zakwitły tarniny, czereśnie i jabłonie
Lubię podziwiać kwitnące drzewa.
Podoba mi się kontrast - duże drzewo, mocne, ciemne gałęzie obsypane malutkimi, delikatnymi, wonnymi kwiatuszkami.
Taka sobie kwitnąca impresja.... Akwarela + akryl i tusz.
A poniżej wybiegając w przyszłość - letnie...malwy...? Chyba. A może nie...
Bo tak na prawdę nie wiem jakie kwiaty malowałam...
Może nawet takich nie ma. Może zakwitły tylko w mojej głowie...
A teraz własnie deszcz tak mocno bębni w parapety i szyby, że moje świeżo wysadzone białe pelargonie pewnie szlag trafi...
***
Kochane koleżanki, że tak sobię pozwolę na poufałość...
dziękuję za odwiedziny, komentarze i życzenia w kwestii pogody na święta majowe.
Oczywiście wszystkim również życzę dużo słońca, ale cóż...jak będzie to będzie.
Dlatego przede wszystkim życzę odpoczynku i miło spędzonego czasu.
Obrazy naprawdę urocze a deszcz mnie by się przydał bo przesadziłam 9 krzaków agrestów i podlewać mi się nie chce...
OdpowiedzUsuńu mnie będzie mróz :-) I kwiaty tam jeszcze nie kwitną :-)
OdpowiedzUsuńładne te obrazy:) burzy u nas dawno nie było
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
Piękne obrazy:) Mnie przekonałaś - to na pewno są malwy:)
OdpowiedzUsuńA deszcz? Cóż... Wiosną jest potrzebny...
Pozdrawiam!
Pięknie tym pędzlem... i moja kochane malwy...
OdpowiedzUsuńA deszcz - marzę aby u nas popadał... nie zostawi Kazimierz...
Cudowne obrazy..przepiekne...a co do pogody to....bez komentarza. Życzę Ci wypoczynku i uśmiechu..mimo wszystko:)
OdpowiedzUsuńW temacie pogody...szkoda słów. Obrazy jak zwykle piękne :)
OdpowiedzUsuńU mnie 0 5.00 rano była burza. Miłego odpoczynku:)i dobrej aury:)
OdpowiedzUsuńU mnie też padało- obrazy cudne !!!!!!
OdpowiedzUsuń:)))
u nas ani burzy, ani deszczu, ani wiosny...
OdpowiedzUsuńzimno, wietrznie i pochmurno...
nie ma wiosny...
usciski:)
Beatko, może ja jakieś faux pas popełnię, ale ja wolę Twoje abstrakcje od aniołów... :) Wszystkie 3 obrazy pięknie wyglądałyby w moim salonie... rozmarzyłam się... zgłoszę się jak się odkuję finansowo :)
OdpowiedzUsuńA ja miałam dzisiaj pomykać po czeskich górkach i siedzę w domu, pogoda mało wyjazdowa ;(
Piękne kwiaty zakwitły w" Twojej głowie".
OdpowiedzUsuńMoże dałoby rade wcisnąć Panu Bogu jakiś lewy plan- zmyłka taka.
OdpowiedzUsuńMarzę o odrobinie pogody tym bardziej, że wolny mam tylko co drugi dzień- praca taka: sprzedaję napoje wyskokowe:-)a przez większość czasu pogoda jest wyłącznie w dniach pracujących przez co robię się niezdrowo acz szlachetnie blada. Może jakiemuś podpitemu artyście wydam się podobna do kwiatu jabłoni.
Życzę powodzenia w interesach, malowane kwiaty są przepiękne.
Czyli nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.
OdpowiedzUsuńTe ostatnie natchnione najbardziej mi się podobają.
U mnie bezchmurne niebo(jednak jestem na wyjeździe) i wiosna w pełnym rozkwicie, choć wiadomo, wiecznie tak być nie może. Życzę choć odrobinę poprawy.
Ojej, cudne kwiaty, podobnie jak wszystkie Twoje prace. To raj dla oczu, uwielbiam na nie patrzeć, wzdycham z podziwu, szczególnie do malw. Dzięki Tobie czuję zapach nie tylko wiosny, ale też lata. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCudna ta kwitnąca impresja... Życzę słońca w sercu w pogodzie... :) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńKwitnące wiśnie, jabłonie...wszystko cudowne i napawające optymizmem...oby nam go nie brakowało....a budżet?? normalka ;-(( nie tylko Ciebie trapi ;-)) Powodzenia !!
OdpowiedzUsuń